Koniec urlopu
Urlop już za nami. Wypoczęci i uśmiechnięci (niektórzy nawet opaleni) wróciliśmy do normalnych warsztatowych zajęć i do codziennej rutyny. Uczucia mieszane: z jednej strony trochę szkoda urlopowego luzu. swobody, a nawet czasem porannego leniuchowania w łóżku, a z drugiej strony stęskniliśmy się jednak za naszymi koleżankami , kolegami , terapeutami i warsztatem w ogólności. A w najbliższej perspektywie coroczna wycieczka.
Najnowsze komentarze